Pamiętacie jak byliście w podstawówce i biegaliście z kluczem na szyi po podwórku? Tutaj wciąż tak jest! Sześcioletnia Bella jeździła sama do szkoły autobumem, a żeby tego było mało musiała się przesiadać! Niesamowity jest ten kraj!
Nie ma żadnego problemu jeżeli chodzi o zabawę na podwórku, nikogo obce dziecko nie interesuje. Każdy ma swoje spokojne życie i jest w nie zaangażowany.
Iwo uwielbia chodzić na ryby, jest szczęśliwy, bo idealne miejsce jest 2 minuty od domu. Marzy o pudełku z przyborami do wędkowania. Czyż nie idealnie?
Tutaj nawet na drodze panuje spokój i harmnia. Nikt nie wywiera presji, żeby jechać szybciej. Każdy jedzie tak jak trzeba 50km/h, choć zazwyczaj jest ograniczenie do 40km/h. Nikt nawet nie próbuje tego złamać.
zdjęcie: cypelek koło naszego domu, stałe miejsce łowienia ryb.