Kto z Was chodzi regularnie do biblioteki? Nikt? Jedna, dwie osoby? Otóż ja od niedawna chodzę bardzo często. Dlaczego? Już Wam odpowiadam..
Kilka miesięcy temu poszłam na rozpoznanie terenu do biblioteki publicznej w Lahti. Znajduje się ona przy przedszkolu Sissi, więc tym bardziej nie mogłam odpiścić odwiedzenia tego miejsca.
Sam budynek jest ładny, posiada dwa wejścia, szklane ściany i duże okna. W środku znajdują się kanapy, stoliki, miejsca do nauki, a także stanowiska z komputerami.
Bez problemu założyłam kartę, a następnie zaczełam buszować po regałach. Musiałam odnaleźć podręcznik do nauki języka fińskiego, jednak nie udało mi się, więc o pomoc poprosiłam w informacji. Pani z uśmiechem na ustach odszukała książkę na regale i zaproponowała pozycje uzupełniające.
W sytuacji, gdy ktoś wypożyczył interesująca nas lekturę możemy zapisać się do kolejki oczekującyh, a o dostępności książki zostaniemy powiadomieni po przez sms. W przypadku, gdy dana pozycja nie znajduje się w zbiorach biblioteki zostanie ona zakupiona!
Po drugiej stronie znajduje się część przeznaczona dla dzieci, a w niej widzielonych jest kilka pokoi:
– pokój zabaw, gdzie znajdują się zabawki, miejsce do spinania i kilka stolików do rysowania, układania puzzli etc.;
– pokój dla nastolatków z miejscem do nauki, komputerami i miejscem do nauki;
– pokój ciszy, który jest przeznaczony do pracy na komputerze;
– kącik wypoczynku z materacami, schowany za regałami;
– miejsce, gdzie można jeść;
Nie dziwi mnie, więc fakt, że dzieci chcą spędzać tam czas po szkole..
A jak wygląda Wasza biblioteka miejska? Lubicie do niej chodzić?
Zdjęcie: Batman też wypożycza książki
… i zwraca w terminie ;)
Ad. tego, cozes napisała na początku, mam nadzieję, że nikt nie poczuje się obrażony, bo jednak część osób regularnie zagląda do biblioteki. Ja np. dość regularnie przeszukuję księgozbiory publiczne w poszukiwaniu książek o księżniczkach i Bobie Budowniczym :)
No… Z moich znajomych jestem pewna jednej osoby, która chodzi do biblioteki.