Śnieg! Spadł z nieba wczoraj! Rano malutko, a wieczorem już po kostki!! Jestem tak podekstytowana tym faktem, że Iwo zapytał się mnie czy nigdy nie widziałam tyle śniego.. Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że Sissi i Bella też bardzo się cieszą! Dodam także, że wszystkie moje koleżanki spoza Finlandii zamieściły zdjęcie śniegu! Wiedziałam, że zamieszkam w krainie śniegu, ale że spadnie już w listopadzie…
Od dzisiaj do niedzielnego popołudnia jestem sama z dziećmi. Piątek się już kończy, a ja jestem w całkiej do rej kondycji! Razem z Sissi zrobiłyśmy sobie wystawną kolację (tosty + kakao ze śpienionym mlekiem z ekspresu), teraz ona chiluje z bajkami z ipada na sofie, a ja piszę. Bella wyszła do szkoły o 8:20, a potem od razu po lekcjach poszła do Ady. A mój rodzynek dziś ma wychodne z kuzynostwem.. kino + pizza :) upajam się spokojnym wieczorem, póki mam tylko Sissi (właśnie położyła na mnie nogi).
Próbuje umilić sobie czekanie na Boże Narodzenie.. za tydzien jedziemy do Helssinek, za dwa są moje urodziny, za trzy mam wypłe (jejeje!), za cztery Mikołaj, za pięć zostanie tydzień, za sześć domek! <3 Myślę, że to dobry plan! Może mogę jeszcze coś dorzucić?
zdjęcie: widok z mojego okna